Aby popełnić przestępstwo sprawca musi uświadamiać sobie, że jego czyn jest obiektywnie zły. Usprawiedliwiona nieświadomość bezprawności czynu może spowodować bezkarność.
Nieświadomość czynu
Dzisiejsze społeczeństwo jest niezwykle wyspecjalizowane w niemal każdej dziedzinie życia. Wszechobecne przeglądarki internetowe, które dostarczają nam odpowiedzi na każde pytanie czynią z nas istoty o wysokiej świadomości. Jesteśmy więc wytrawnymi lekarzami, mechanikami, hydraulikami i prawnikami – bez ukończenia nawet weekendowego kursu. W mojej praktyce karnej nadal zdarzają się jednak sprawy, gdzie moim zadaniem jest udowodnić, że Klienta cechowała usprawiedliwiona nieświadomość bezprawności czynu. W dobie wszechobecnej informacji jest to coraz trudniejsze.
Linia obrony, bazująca na nieświadomości sprawcy
Powodem stosowania takiej taktyki obrończej jest art. 30 kodeksu karnego. Reguluje on jeden z kontratypów powodujących, że czyn nie jest przestępstwem. Teoretycznie oskarżony dopuścił się zatem czynu zabronionego, jednak nie popełnił przestępstwa. Aby niewiedza oskarżonego faktycznie spowodowała jego bezkarność musi być usprawiedliwiona. Jak wspomniałam powyżej, o to w dzisiejszych czasach naprawdę niełatwo.
Warunki umożliwiające zastosowanie kontratypu
Zgodnie z art. 30 k.k., nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności. Istnienie takiego przepisu wynika z założenia, że aby uznać kogoś za przestępcę musi być winny. A wina musi wynikać ze świadomości, że źle czyni. Co istotne, nie chodzi tu wcale o świadomość, że istnieje przepis, nakładający karę na sprawcę danego czynu. Chodzi o to, aby sprawca w ogóle nie wiedział, że dane zachowanie jest niewłaściwe – wedle którejkolwiek dziedziny prawa. Nadto, ta niewiedza musi być obiektywnie zrozumiała. Nie wystarczy tylko nie wiedzieć. Każdy obiektywny obywatel – w sytuacji sprawcy – też by nie wiedział.
W jakich sprawach najczęściej występuje usprawiedliwiona nieświadomość?
W mojej praktyce tego rodzaju argumentacja zazwyczaj pojawia się w sprawach karnych dot. stosunków gospodarczych, pracowniczych, ubezpieczeń społecznych. Zwłaszcza w sprawach karnoskargowych nie raz mam poczucie, że regulacji podatkowych nie znają nawet urzędnicy. Od podatnika natomiast wymagają wiedzy specjalistycznej. Zastanawiające są dla mnie sytuację, gdy Sądy decydują się skorzystać z biegłego ds. rachunkowości. Zlecają mu ustalenie czy dane zachowanie podatnika było prawidłowe. W mojej ocenie – skoro dla ustalenia czy dane zachowanie było zabronione konieczna jest wiedza specjalistyczna to już to świadczy o niewinności klienta. Kodeks karny skarbowy posiada odpowiednik art. 30 kk (art. 10 § 4).
Test „obiektywnego obywatela”
Argumentacja, w której powołuję się na usprawiedliwioną nieświadomość Klienta ma szanse powodzenia wówczas, gdy przekonam Sąd, że każdy obywatel, dysponujący podobnym do sprawcy doświadczeniem, wykształceniem, wiedzą też nie wiedziałby, że jego czyn jest przestępstwem. Sądy niekiedy powołują się tutaj także na kwestię wiarygodnego źródła. Jeżeli wadliwe przekonanie o bezkarności czynu wywołało u sprawcy takie wiarygodne źródło (może nim być urzędnik, prawnik, nauczyciel) to istnieje duża szansa, na uniewinnienie. Właśnie w sporach podatkowych owym dobrym źródłem jest niejednokrotnie informacja, uzyskana od urzędnika. Taki urzędnik informuje podatnika, że ten może zachować się w dany sposób, a następnie okazuje się, że podatnik czyniąc to popełnił przestępstwo.
Tu jedna ważna uwaga. Obrona bazująca na niezawinionej nieświadomości nie będzie skuteczna, jeżeli sprawca okazał się ignorantem. Nie podjął żadnego wysiłku aby dowiedzieć się jak powinien się był zachować. Zwłaszcza tam, gdzie sprawcami są przedsiębiorcy obowiązują ich podwyższone standardy świadomości. Jeżeli sprawca miał obowiązek się dowiedzieć i tego obowiązku nie wykonał (a mógł) to nieświadomość bezprawności nie będzie usprawiedliwiona.
Nieświadomość nieusprawiedliwiona
Jeżeli Sąd dojdzie do wniosku, że nieświadomość nie była usprawiedliwiona wówczas sprawca odpowiada za popełnienie przestępstwa. W takiej sytuacji przyjmuje się jednak, że wina jest mniejsza, a Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.